wtorek, 30 grudnia 2008

Requiem pour un con



"Requiem pour un con" [Serge Gainsbourg]


Écoute les orgues
Elles jouent pour toi
Il est terrible cet air-là
J'espère que tu aimes
C'est assez beau non
C'est le requiem pour un con

Je l'ai composé spécialement pour toi
À ta mémoire de scélérat
C'est un joli thème,
Tu ne trouves pas, non
Semblable à toi-même
Pauvre con

Voici les orgues
Qui remettent ça
Faut qu't'apprennes par cœur cet air-là
Que tu n'aies pas même
Une hésitation
Sur le requiem pour un con

Quoi tu me regardes
Tu n'apprécies pas
Mais qu'est-ce qu'y a là-dedans
Qui t'plaît pas
Pour moi c'est idem
Que ça t'plaise ou non
J'te l'rejoue quand même
Pauvre con

Écoute les orgues
Elles jouent pour toi
Il est terrible cet air-là
J'espère que tu aimes
C'est assez beau non
C'est le requiem pour un con

Je l'ai composé spécialement pour toi
À ta mémoire de scélérat
Sur ta figure blême
Aux murs des prisons
J'inscrirai moi-même: "Pauvre con"


Na parkiecie mojego organizmu nieproszeni "goście" od kilku dni harcują nieprzerwanie i w najlepsze {omg! co za składnia}. Choruję naprawdę rzadko... ale za to [przeważnie] "porządnie". Nieustannie pokasłuję, smarkam obficie, kicham donośnie, bolą mnie mięśnie rąk, nóg i gałek ocznych... w zasadzie czuje się jakbym był jednym wielkim receptorem... aplikuję w siebie {sobie?} pakiety różnorakich leków i gorących napojów [herbata w wariacjach z miodem, sokiem malinowym, cytryną... grzane piwo... rosołek], wygrzewam się pod kocami... sprawdzone chwyty nie zawsze działają. Zna ktoś jakieś dobre, nieinwazyjne "wspomagaczo-rozwiązania"?

Mimo tego, iż "dogorywam"... musiałem wybrać się w końcu do biblioteki... nie zdobyłem co prawda wszystkiego, czego potrzebowałem... ale za to znalazłem dwie pozycje, o których istnieniu nawet nie wiedziałem, a mogą mi się przydać [Sztuka i Polityka: Funkcje propagandowe sztuki w epoce Wazów Juliusza Chrościckiego oraz Polska Anarchia Pawła Jasienicy. Mieliście kiedyś w ręku książkę typowo historyczną? Świadomie? Z własnej woli? Przeczytaliście? ; )]

Oprócz wizyty w bibliotece [skoro już wyprowadziłem moje martwe ciało na spacer, to chciałem pozałatwiać przy okazji jak najwięcej spraw], uzupełniłem zapas: ołówków, długopisów, flamastrów, zeszytów etc. Zaopatrzyłem się też w naręcze gazet i łakoci. Po drodze wstąpiłem jeszcze do sklepu elektronicznego i wreszcie kupiłem kabel do gitary [wybierałem się po niego od 2 miesięcy... wcześniej przez kilka dni próbowałem ratować poprzedni za pomocą izolacji, taśm, lutownicy itp. doraźne sposoby mają jednak to do siebie, że są sposobami... doraźnymi ; ) pewnego dnia kabel odmówił posłuszeństwa definitywnie i... efektownie]. Nie trudno się domyśleć, że pół dnia minęło mi dziś na przytulaniu się z gitarą ; ) Wspomnę jeszcze [uwielbiam tak nudzić] o tym, że poprzedni kabel, którego używałem miał 3m długości... i nigdy nie pomyślałbym, że potrzebny mi dłuższy... teraz kupiłem sobie pięciometrowy i... i żałuję, że nie zainwestowałem w jeszcze dłuższy [7/10m]. Reasumując: Eskapada, mimo tego iż wyglądałem i poruszałem się jak zombie, była o dziwo udana... Aaa... i wywietrzyłem trochę moją mózgownicę - nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, że potrzebowała "pooddychać".

Ostatnia już myśl na dziś: Serge Gainsbourg.

Kojarzycie tego pana? [Większość moich znajomych niestety nie kojarzy, a szkoda... przez wynalazki pokroju naszej-klasy ludzie przestają używać internetu do wartościowych poszukiwań... bo przecież po pierwsze: cały czas spędzają na czytaniu o tym: kto, po co i dlaczego; na odbieraniu, wysyłaniu i usuwaniu komentarzy/wiadomości; na karmieniu się zdjęciami etc... po drugie: portale społecznościowe zlasowały im mózgi i wszczepiły schemat myślenia/zachowania: "zawsze mogę wpisać hasło w google lub w wikipedię i na pewno wszystkiego się dowiem"... przy okazji chorowania spędzam dużo więcej czasu przed monitorem niż zazwyczaj... ale mi {przepraszam za wyrażenie} tak nie odpierdala]. Jego utwory tańczą mi po głowie mniej więcej od tylu dni, od ilu dosięgła mnie zdrowotna "niekondycja"... znałem je od dawna... urzekły dopiero teraz.

Requiem dla idioty... [#1] {tym akcentem zwieńczam całość}





#1 - wolne tłumaczenie tytułu utworu Requiem pour un con.

{W zasadzie to obrazek, który załączyłem + słowa zapisane czerwonawą czcionką są dużo bardziej warte przemyśleń... niż reszta tej notki. Jeszcze w tym roku postaram się wrzucić angielskie tłumaczenie... może nawet polskie - ale niczego nie obiecuję... nie mam zbyt wielu wiernych czytelników, więc podejrzewam, że nikt mnie nie wyręczy. Poza tym, co najmniej jedna osoba odwiedzająca to miejsce w miarę rozumie francuski... prawda?}

czwartek, 11 września 2008

Terrorystan



"Terrorystan" [Wojciech Wojda]

Codziennie rano, kiedy wstaję, jem śniadanie
Media mi mówią, że mieszkam w Terrorystanie
Wciąż bombardują mnie fatalne wiadomości
O zagrożeniach i o upadku ludzkości

A ja się nie boję
Zawsze robię swoje
A ja się nie boję, nie...

Popołudniami, gdy oglądam telewizję
Puchną mi oczy od tego co tam widzę
Leje się krew, płyną puste słowa
Do władzy się szykuje partia pseudo-nowa

A ja się nie boję...

Dwudziesty pierwszy wiek - panika i afery
Gdzie się nie ruszę - wszędzie podsłuch i kamery
A z tego strachu nic dobrego nie wynika
Po co się bać, kiedy w duszy gra muzyka?

A ja się nie boję...



11 września 2001 roku miał miejsce największy jak do tej pory zamach terrorystyczny w historii świata. Dwa porwane samoloty pasażerskie Boeing 757, ze zbiornikami pełnymi paliwa zostały rozbite o dwie wieże o godzinie 8.46 i 9.03. Wieże zawaliły się o godzinie 9.59 i 10.28. Zginęły 2752 osoby, tysiące innych odnalezionych ciał (często w kawałkach) nie udało się zidentyfikować, także wielu ludzi przepadło bez wieści...

Teorie spiskowe o zamachach z 11 września 2001: seria teorii spiskowych sugerująca, iż za zamach na World Trade Center i Pentagon odpowiada bezpośrednio lub pośrednio ówczesny rząd Stanów Zjednoczonych. Część osób głoszących tego rodzaju teorie uważa, że administracja rządu prezydenta Busha nie zrobiła wszystkiego, by zapobiec tym zamachom, inni twierdzą wprost, że zamachy zostały zaplanowane i przeprowadzone przez służby wewnętrzne Stanów Zjednoczonych.

Tego typu podejrzenia były wielokrotnie krytykowane w różnych mediach, między innymi w czasopismach popularnonaukowych. Pomimo to w sondażu przeprowadzonym w 2006 roku przez Scripps Howard z Uniwersytetu w Ohio ponad jedna trzecia respondentów stwierdziła, iż pracownicy rządu USA pomogli przeprowadzić te ataki lub rozmyślnie nie uczynili nic by im zapobiec. Z kolei w telefonicznym sondażu przeprowadzonym w tym samym roku przez Zogby International wśród Amerykanów połowa osób odpowiedziała iż George Bush wykorzystał zamachy z 11 września jako pretekst do wojny z Irakiem.

W maju 2008 tygodnik Laif opublikował artykuł, według którego blisko 7 lat po zamachach z 11 września 46% Amerykanów nie wierzy w wersję wypadków podawaną przez rząd. Niemal połowa Amerykanów, w tym wielu naukowców i polityków, domaga się ponownego śledztwa w sprawie zamachów z 11 września.

9 czerwca 2008 w amerykańskim kongresie zostało złożone oskarżenie przeciwko George W. Bushowi, które zapoczątkowało procedurę jego impeachmentu. Oskarżenie zaprezentował w Izbie Reprezentantów Dennis Kucinich. Pierwszy z 35 artykułów oskarżenia zarzuca prezydentowi stworzenie tajnej kampanii propagandowej mającej na celu sfabrykowanie fałszywego pretekstu do wojny przeciwko Irakowi.

Mity i teorie spiskowe związane z wydarzeniami 11 września były wielokrotnie opisywane w prasie popularnonaukowej i fachowej gdzie dowodzono nieprawdziwości tych twierdzeń.

Żadna z teorii spiskowych nie została udowodniona przed sądem, wszystkie sprawy zostały oddalone przez niezawisły sąd...

Zniszczenie trzech budynków WTC: Osoby domagające się ponownego śledztwa utrzymują, że żadna stalowa konstrukcja jeszcze nigdy nie zawaliła się na skutek pożaru. Tymczasem 11 września 2001 zawaliły się dwie główne wieże WTC oraz stojący nieopodal 47-piętrowy budynek WTC7, w który bezpośrednio nie uderzył żaden samolot. WTC7 płonął przez kilka godzin zanim zawalił się, ale w porównaniu z innymi pożarami wieżowców które pomimo pożarów nie zostały całkowicie zniszczone (Filadelfia 1991, Madryt 2005) w budynku tym nie działał system przeciwpożarowy z powodu braku wody.

Według teorii spiskowej wszystkie trzy budynki, lub co najmniej WTC7, zostały zniszczone przy użyciu kontrolowanych detonacji ładunków wybuchowych. Według oficjalnego raportu National Institute of Standards and Technology nie ma żadnych dowodów na użycie jakichkolwiek ładunków wybuchowych.

Atak na Pentagon: Teoria spiskowa głosi, że nie ma przekonujących dowodów na uderzenie w budynek Pentagonu samolotu typu Boeing 757. W Internecie dostępne są zdjęcia ukazujące zniszczenia Pentagonu z tamtego dnia, jednak to właśnie ich analiza dostarcza argumentów zwolennikom teorii spiskowej. pomimo dużej liczby zeznań naocznych świadków opisujących to wydarzenie. Wszystkie ciała ofiar, z wyjątkiem jednego, zostały zidentyfikowane dzięki analizie DNA.

Według teorii spiskowej udostępniony zapis lotu z odnalezionej w gruzach Pentagonu czarnej skrzynki jest wielce nieprawdopodobny. Teoria głosi ponadto, że Hani Hanjour, pilot bez doświadczenia, który oficjalnie został ogłoszony terrorystą pilotującym samolot w momencie uderzenia w Pentagon, nie byłby w stanie wykonać tego rodzaju manewru.

System NORAD: USA dysponuje bardzo zaawansowanym systemem szybkiego reagowania na wypadek nieautoryzowanego naruszania przestrzeni lotniczej o nazwie NORAD. Według oficjalnej wersji 11 września system ten zawiódł we wszystkich 4 przypadkach. Analiza związanych z tym przyczyn i okoliczności dostarcza argumentów potwierdzających tezę jakoby nie był to przypadek.

Po zamachach pojawiły się w mediach informacje o tym, że NORAD ćwiczył już wcześniej odpowiedź na zamachy, których scenariusz przypominałby ten z 11 września 2001 roku. W dniu samych zamachów również odbywały się ćwiczenia symulujące m.in. przypadek porwania małego samolotu mającego uderzyć w jeden z budynków rządowych w USA.

Niezidentyfikowani terroryści: Już we wrześniu 2001 FBI ogłosiło listę osób oficjalnie podejrzanych o dokonanie samobójczych ataków. Do dziś nie uległa ona zmianie, jednak w mediach pojawiło się wiele informacji podważających co najmniej 9 na 19 nazwisk z tej listy.

Uprzątanie szczątków WTC: W przypadku każdej katastrofy budowlanej lub lotniczej obowiązujące procedury zabraniają niszczenia dowodów przed oficjalnym stwierdzeniem przyczyn tejże katastrofy i wyciągnięciem wniosków umożliwiających zapobieganie podobnym wypadkom w przyszłości. Zgodnie z teorią spiskową uprzątnięcie terenu po zniszczonych wieżach WTC było przypadkiem skrajnie odmiennego działania. Według szefa National Institute of Standards and Technology pobrano wystarczającą ilość próbek, z inżynierowie badający ruiny budynków mieli stały dostęp do materiałów usuwanych z placu budowy, usunięcie gruzu i złomu w żaden sposób nie wpłynęło na śledztwo.

Twierdzi się, że nie tylko nie zabezpieczono należycie dowodów, które pozwoliłby zrozumieć mechanizmy zawalenie się trzech budynków kompleksu WTC, ale zwyczajnie pozbyto się ich w celu ukrycia prawdziwych przyczyn tej katastrofy. Dla przykładu 50 000 ton stali odzyskanej z rumowiska sprzedano 3 miesiące później chińskiej firmie Baosteel po cenie 120 USD za tonę, co zdaniem zwolenników teorii spiskowej ma świadczyć o jakimś mataczeniu, ponieważ średnia cena za tonę złomu płacona przez chińskie firmy wynosiła wówczas 150,6 USD.

Informacje świadczące o prior knowledge: Pod hasłem prior knowledge kryją się spekulacje dotyczące informacji świadczących o tym, że wybrani urzędnicy rządu USA wiedzieli wcześniej o zamachach i ich scenariuszu. Zagadnienie to było poruszane m.in w filmie Fahrenheit 9.11. Spekulacje dotyczą również informacji o operacjach finansowych tuż przed 11 września.

Brytyjska telewizja BBC oraz agencja Reuters nieprawidłowo poinformowały o zawaleniu się budynku WTC7 na ponad 20min przed tym zdarzeniem, co zdaniem zwolenników teorii spiskowych ma świadczyć o wcześniejszej wiedzy na temat zamachów. Według BBC była to po prostu pomyłka reporterki, która dopiero co przybyła na scenę wydarzeń oraz nieprawidłowej informacji otrzymanej z agencji Reuters. Agencja Reuters wydała oświadczenie, że informacja o zawaleniu się budynku WTC7 została podana przez miejscową agencję i bez jej weryfikacji przekazana dalej.

Szczątki samolotów: Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu będąca (w przyp. katastrof lotniczych) amerykańskim odpowiednikiem Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych nigdy nie przeprowadziła ekspertyzy potwierdzającej, by szczątki któregokolwiek z czterech samolotów biorących udział w zamachach istotnie należały do uprowadzonych samolotów pasażerskich linii lotniczych.

Obie niezależne komisje badające sprawę zamachów oraz władze federalne utrzymują, iż nie udało się odnaleźć żadnej z czterech (każdy samolot posiadał dwie) czarnych skrzynek samolotów, które uderzyły w wieże WTC. Według teorii spiskowej to nieprawda, a w gruzach WTC znaleziono przynajmniej trzy czarne skrzynki.

[źródło: wikipedia.org]

To już siedem lat...

niedziela, 31 sierpnia 2008

Śmiejecie się ze mnie, bo...



"Śmiejecie się ze mnie, bo jestem inny. Ja śmieję się z was, bo wszyscy jesteście tacy sami." [Jonathan Davis]


Hmmm... moje życiowe motto [nie jedyne of kors] od dawna, jednak umiem wyrazić je w ten sposób dopiero od kilkunastu dni ; ]

Lato mija w zastraszającym tempie... pokaźną ilość sekund pożera praca... całkiem sporo upływa na randkach z książkami, zazwyczaj w pociągu [rytmiczny stukot kół o szyny najwidoczniej coś w sobie ma]... ostatnio skończyłem czytać "Everything's Eventual: 14 Dark Tales" S. Kinga - bardzo przyjemny zbiór opowiadań, jeśli ktoś lubi się bać [ale i pośmiać lub uronić łezkę], to zdecydowanie polecam ; ]



Zdjęcia załączone do tej notki zrobione zostały w Rock Club-ie... czasami bywam tam we czwartki na imprezach karaoke [i pośpiewać można, i potańczyć]... jeśli ktoś nie ma pomysłu na czwartkowy wieczór, a lubi posłuchać / pośpiewać / poskakać, to niech bierze 20/25 zł [panie/panowie] na wjazd [legitymacja studencka obniża tę kwotę o 5 zł] & goł tu Racławicka 99 ; ] [aha, po uiszczeniu takowej opłaty można pić piwa do oporu - jak dla mnie bomba, bo zazwyczaj wypijam 8... start o 18, koniec, w zależności od humoru personelu, o 1-3... impreza tylko dla pełnoletnich... i raczej dla palących, albo dla tych, którym dym papierosowy nie przeszkadza].

sobota, 30 sierpnia 2008

Burza z zamkiem



"Burza z zamkiem" [Kamil Wojciech Szkup]

bywa, że zapominamy zamknąć niebo przed godziną ósmą,
wtedy języki przeszłości, którymi się brzydzimy zaczynają błyskać,
deszcz brudnych myśli zostawia krople na wczorajszych ustach,
i zaczynamy pieprzyć się z nagim niebem, było przecież blisko.

chwilową rozkosz można zdobyć zaledwie za kawałeczek godności,
emocje w promocji leżą lubieżnie i na wyciągnięcie języka,
a ostrzeżenie rodem z domku dla papierosów tylko nas śmieszy.

udajemy innych przed sobą, usprawiedliwia nas to, że nie tylko my,
przyjaciele i tak są jednorazowi... toksyczny zegar przestaje tykać,
a bezwarunkowe wyrzuty resztek sumienia zaczynają śnieżyć.

bywa, że zapominamy myśleć w zobowiązującej liczbie mnogiej,
zwłaszcza, kiedy przypomina nam się śniadaniowa awantura,
bierzemy wtedy w dłonie sztandar-niezależność i idziemy na wojnę,
już prawie ósma, i może zapomnimy dotknąć nieba kluczem.

niedziela, 27 stycznia 2008

To nie prawda, że...



"Roboty" [Marcin Zagański]

Boże, jak dobrze, że
Te urządzenia nie są martwe

A każde z nich
Ma swoją inną historię,
Tak jak Ty.
Serce zapalone lampką...

To nieprawda, że
Roboty nie mają serc...
To nieprawda, że
Roboty nie mają serc...

Pozwól mi
Ochronić się
Naciśnij przycisk i śpij spokojnie.

Pozwól mi
Urodzić się
I odkodować nasz mały świat...

I to nieprawda, że
Roboty nie mają serc!
I to nieprawda, że
Roboty nie mają serc!
I to nieprawda, że
Roboty nie mają serc!

Hm... chyba nic dodać nic ująć... tego tekstu interpretować w zasadzie nie trzeba. Oprócz "transowego"  refrenu, który potrafi wycisnąć do sucha gąbkę moich oczu, odnalazłem tu jeszcze dwie perełki, na które proponuję zwrócić uwagę: "serce zapalone lampką" oraz "naciśnij przycisk i śpij spokojnie"...

Rutyna potrafi być przygnębiająca... mimo, iż przeważnie nie czuję się "automatycznie" to nieraz ochlapują mnie negatywne fluidy tego typu. Z drugiej strony... czasem chciałbym móc zasypiać po wciśnięciu przycisku... nocą rozpoczyna się każdy dzień...

niedziela, 13 stycznia 2008

Dolina lalek



"Dolina lalek" [Maciej Góralski]

Siedzę na lekcji w szkolnej klasie,
O czym myślisz ty kutasie?
W klasie same są dziewczęta,
Tak - to długo się pamięta...

I wiem, czego chcę!
Lecz ich oczy z drewna są...
Jestem sam w dolinie lalek,
Cześć...

To była noc czerwonych lamp,
Ulica wyglądała barokowo...
Lalki błyszczały niebezpiecznie,
Rozmawiały niedorzecznie...

I wiem, czego chcę!
Lecz ich oczy z drewna są...
Jestem sam w dolinie lalek,
Cześć...

Czuję zapach domowej kuchni,
Nie – to tylko pachnie rzeka...
Lalki noszą dużo bielizny:
Zielonej, białej i różowej...

I wiem, czego chcę!
Lecz ich oczy z drewna są...
Jestem sam w dolinie lalek,
Cześć...

Czasami nie potrafię zagryźć języka... naprawdę bywa tak, że czuję się jakbym spacerował wśród watahy kukiełek... zapach sznurków unosi się w powietrzu, mój węch się potyka... mam nadzieję, że ta zewnętrzność u niektórych osób jest... ironiczna... że to tylko taki (kiepski) żart... Wzorcem dla coraz większej części społeczeństwa stają się kurwy i matoły... przebywanie w dolinie lalek potrafi być męczące, a bycie miłym i uprzejmym staje się dla mnie okrutną hipokryzją.

sobota, 5 stycznia 2008

Wisząc



"Wisząc" [Kamil Wojciech Szkup]

Usta szyte ugryzieniem.
Kto zaciskał zęby na nich?

Opad szpilek wbitych w umysł.
Oddech złudnie białej flagi...

Sznury - te wrośnięte w ciało.
Wreszcie się porozrywały.

Wisząc - trudno było myśleć.

Nogi - chciały dotknąć ziemi...

Wolność. Miękkiej białej trawy.

[Teraz mogą, dotykają.]

piątek, 4 stycznia 2008

Rzeka cieni



"Rzeka cieni" [Kamil Wojciech Szkup]

Szorstka kora chroni,
delikatne kiedyś dłonie.
Dotykają się w afekcie!

Ciasne kropki pustych źrenic,
otaczane rzeką cieni,
zatrzaśnięte dziś przeze mnie.

Zabierz rękę z moich powiek,
Twoje palce pachną nożem,
ja i tak Ci nie otworzę!

Zabierz rękę z mojej skroni,
pragnę uciec, Ty mnie gonisz...
mój krwioobieg nie ma mety.

czwartek, 3 stycznia 2008

After Sylwester



Jejku, jak ja bardzo za nimi tęskniłem...

Noc minęła na wygłupach, tańcach i szalonym karaoke. Całość okraszona kilkoma kropelkami alkoholu, rozmaitymi przebraniami i "tym czymś" - jjjjiiii ^^. Nie zabrakło też rozmów na poważne tematy - jak najwięcej takich imprez!













Aż szkoda było wracać do domu.

Rape me