czwartek, 13 grudnia 2007

Przeobrażenie zupełne



"Przeobrażenie zupełne" [Kamil Wojciech Szkup]

Spust zwężany źrenicami,
zaraz zacznę odliczanie:
larwa, motyl, zapach prochu!
Pocisk zamieszkuje głowę...

Śmierć jest taka kolorowa,
farbą połknie życie dawne:
usta, piersi, później biodra...
no i krople, które spadną.

Dłonie rozlewają dotyk,
wskazujący palec - ciszę,
nitki rwane coraz niżej,
a na dole kwitną zwłoki.

 

Brak komentarzy:

Rape me