"Cukierki" [Konrad Wojda]Kiedy byłem jeszcze dzieckiem
Jeszcze małym zupełnie
Katechetka trzy cukierki
Rzuciła na ziemię
Stał chłopiec obok mnie
Najzwinniejszy był, nieduży
Podniósł te cukierki
Szybko włożył je do buzi
Kiedy teraz o tym myślę
To czuję odrazę
Złapaliśmy go we czterech
Skopaliśmy gówniarza
Wszyscy to widzieli
Nie sprzeciwiał się nikt wcale
Dzieliliśmy się opłatkiem
Święta właśnie się zbliżały
Słodkie i smaczne
Stanęły głęboko mi w gardle
Słodkie i smaczne
Od tamtej pory niewiele ich zjadłem...
To, że gatunek ludzki wydziera sobie nawzajem "cukierki" z gardeł jest bardzo przykre... i ponadczasowe. Miewam wrażenie, że to pewnego rodzaju akomodacja, wszyscy ją dostrzegają, nikt się nie sprzeciwia... dobrze, że choć czasem na ludzkim sumieniu pozostaje gorzki posmak...
4 komentarze:
cukierki, egoizm, opłatek, znieczulica, święta - OK
ale proszę powiedz dlaczego 'strajk'?
Pozdrawiam,
"Cukierki" z mojej notki to utwór płockiej kapeli, która nazywa się właśnie Strajk.
Dziękuję Ci za odwiedziny i życzę spokojnej nocy.
bo katechetki som gupie i zakompleksione i dlatego robiom takie rzeczy, bułułu.
pozdro 666 ^^
Gupie som ewidentnie, ale rzeby nie było, rze popieramy stereotypowe myślenie, to napiszę, irz nie wszystkie takie som.
bułułu low forewer sztanie ; *
Prześlij komentarz