środa, 19 grudnia 2007

Cukierki



"Cukierki" [Konrad Wojda]

Kiedy byłem jeszcze dzieckiem
Jeszcze małym zupełnie
Katechetka trzy cukierki
Rzuciła na ziemię
Stał chłopiec obok mnie
Najzwinniejszy był, nieduży
Podniósł te cukierki
Szybko włożył je do buzi

Kiedy teraz o tym myślę
To czuję odrazę
Złapaliśmy go we czterech
Skopaliśmy gówniarza
Wszyscy to widzieli
Nie sprzeciwiał się nikt wcale
Dzieliliśmy się opłatkiem
Święta właśnie się zbliżały

Słodkie i smaczne
Stanęły głęboko mi w gardle
Słodkie i smaczne
Od tamtej pory niewiele ich zjadłem...

To, że gatunek ludzki wydziera sobie nawzajem "cukierki" z gardeł jest bardzo przykre... i ponadczasowe. Miewam wrażenie, że to pewnego rodzaju akomodacja, wszyscy ją dostrzegają, nikt się nie sprzeciwia... dobrze, że choć czasem na ludzkim sumieniu pozostaje gorzki posmak...

4 komentarze:

m. pisze...

cukierki, egoizm, opłatek, znieczulica, święta - OK
ale proszę powiedz dlaczego 'strajk'?

Pozdrawiam,

hasziszijjun pisze...

"Cukierki" z mojej notki to utwór płockiej kapeli, która nazywa się właśnie Strajk.

Dziękuję Ci za odwiedziny i życzę spokojnej nocy.

Anonimowy pisze...

bo katechetki som gupie i zakompleksione i dlatego robiom takie rzeczy, bułułu.

pozdro 666 ^^

hasziszijjun pisze...

Gupie som ewidentnie, ale rzeby nie było, rze popieramy stereotypowe myślenie, to napiszę, irz nie wszystkie takie som.

bułułu low forewer sztanie ; *

Rape me